Pierwsze wybory – psychologia i pedagogika
Kiedy wybierałam psychologię i pedagogikę, kierowałam się wewnętrzną potrzebą rozumienia ludzi, ich emocji, motywacji i mechanizmów, które rządzą ich decyzjami. Chciałam pomagać, inspirować i wspierać innych w odkrywaniu ich potencjału. Studia dały mi solidne podstawy, ale życie miało dla mnie inne plany.
Po ukończeniu edukacji skierowałam swoje kroki do szkół. Ale sztywne ramy, nie pozwalały mi w pełni wykorzystać mojego potencjału i kreatywności. Potem, w okresie macierzyństwa, przez długi czas byłam poza rynkiem pracy – bycie mamą stało się moją główną misją. Wychowanie trójki dzieci było niesamowitą lekcją organizacji, cierpliwości, ale i zarządzania zasobami – czasem, energią, emocjami. Choć przez pewien czas czułam, że zawodowo stoję w miejscu, to właśnie wtedy zaczęła się moja wewnętrzna transformacja, która dziś pozwala mi rozumieć kobiety wracające na rynek pracy po długiej przerwie.
Zanim znalazłam drogę w zgodzie ze sobą i moją misją
Gdy przyszła pora na powrót do pracy, zaczęłam od roli administracyjnej. Byłam skrupulatna, zaangażowana i dobrze zorganizowana, ale szybko zrozumiałam, że to nie miejsce, w którym mogę w pełni wykorzystać swoje talenty. Po kilku etatowych latach, zapragnęłam większej niezależności i wolności zawodowej. Weszłam na ścieżkę soloprzedsiębiorczyni w biznesie online – stworzyłam Kreatywne Wsparcie Biznesu – moją kreatywną pracownię, gdzie świadczyłam usługi wirtualnej asystenty ze specjalizacją social media manager. Content design to coś, co daje mi wiele radości, pozwala puścić wodze kreatywności i tworzyć wizualne historie moich klientów.
Dbając o marki osobiste istniejących biznesów online, budując je dla tych, którzy dopiero startują w sieci, pomagałam innym przedsiębiorcom rozwijać ich biznesy, ale czułam, że to nadal tylko część mojej misji.
Powrót do korzeni – psychologia w biznesie
W końcu zaczęłam dostrzegać, że we wszystkim, co robiłam – od zarządzania social mediami po tworzenie strategii marki – najważniejszy był człowiek. Z resztą zawsze tak było, czas pandemii i izolacji społecznej był dla mnie wyjątkowo trudny. Aby żyć w pełni potrzebuję ludzi jak tlenu, relacji, komunikacji. I z tego powodu, wyjątkowo leży mi ich los. Zwłaszcza kobiet. A patrząc na te, które dopiero startują, przebranżawiają się, jak ja kiedyś, wracają po macierzyńskim (jest tak wiele kobiecych historii do opowiedzenia!) widziałam, z jakimi trudnościami się mierzą. Wielokrotnie kobiety mówiły mi, jak o sobie myślą, jak nie wierzą w siebie, jakie wewnętrzne przekonania je blokują. Od czerwca odbyłam takich indywidualnych, kobiecych konsultacji ok. 150! I w 80% przypadków, coś je blokuje, nie mogą ruszyć z miejsca. I te statystyki przygnębiają. Dlaczego te cudowne kobiety, mądre, piękne, z bogatym doświadczeniem nie mogą iść do przodu? Ja wiem dlaczego, bo też tam byłam, to nasz mindset, nasze wychowanie, uwarunkowania socjologiczne, to, co słyszałyśmy, jako małe dziewczynki. To wszystko buduje naszą wewnętrzną moc i obraz siebie.
I dobrze wiem z doświadczenia, że sukces biznesowy zaczyna się w głowie, w mindsetcie, w przełamywaniu własnych ograniczeń i odkrywaniu swojego prawdziwego potencjału.
Dlatego zrozumiałam, że moje doświadczenie z psychologii, pedagogiki i lat pracy z przedsiębiorcami idealnie łączy się w jedną całość – psychologię biznesu, mentoring i coaching. Ta myśl kiełkowała już dobry rok, ale teraz zapuściła we mnie korzenie, dojrzałam do tego i wiem, że jestem gotowa. Nie tylko wspierać biznes i jego wizerunek, ale przede wszystkim mental! Chcę wspierać kobiety w odnalezieniu ich prawdziwej ścieżki, budowaniu pewności siebie i transformacji ich mindsetu.
Zatoczyłam koło
Dziś wiem, że wszystko, przez co przeszłam, miało głęboki sens. Zatoczyłam koło – wróciłam do psychologii, ale już w zupełnie nowej, dojrzałej formie. Teraz łączę wiedzę psychologiczną z praktycznym podejściem do biznesu i strategii marki, pomagając kobietom rozwijać ich potencjał. Pracuję z nimi nad mindsetem, przekonaniami i wewnętrzną siłą, która pozwala im działać z lekkością i odwagą.
Twoja historia też może zatoczyć koło
Jeśli czujesz, że utknęłaś, że nie jesteś pewna, czy to, co robisz, jest Twoją drogą – nie rezygnuj. Być może właśnie jesteś na etapie, który ma Cię przygotować na coś większego. Czasami musimy przejść różne ścieżki, by na końcu zrozumieć, kim naprawdę jesteśmy i co chcemy robić.
Ja znalazłam swoją misję – łączę psychologię i biznes z praktycznym wsparciem, pomagając kobietom budować pewność siebie, odkrywać ich potencjał i tworzyć biznesy w zgodzie ze sobą. Wierzę, że silna marka zaczyna się od silnego wnętrza, a każda z nas ma w sobie moc, by rozwinąć skrzydła i działać odważnie.
