Coaching: Podróż do wnętrza
Moje życie zawodowe nie zwalnia tempa, a aktualnie dużą jego część wypełniają szkolenia i warsztaty coachingowe. To temat, który gra w moim sercu jak najczulsza struna. Dlatego poświęcam się temu bez reszty i dokszkalam się, by wejść na jeszcze wyższy poziom moich coachingowych kompetencji. Angażuję się w ten temat całym sercem i z każdym kolejnym doświadczeniem nurkuję głębiej w świat transformacji i odkrywania ludzkiego potencjału.
Kilka sesji już za mną i cały czas odkrywam w nich coś ekscytującego.
Czasem jest to pytanie, które dotyka najgłębszych strun, czasem emocja coachowanej, która prowadzi mnie do wewnętrznej radości, czasem zaś głęboka cisza, w której można odnaleźć harmonię.
Tak właśnie rozpoczął się mój tydzień – sesją, podczas której pracowałam z moją coachowaną nad jej realnymi wyzwaniami.
I to był czas, w którym poczułam, że coaching to coś więcej niż technika czy narzędzia do pracy z człowiekiem – to spotkanie pragnień i obaw, marzeń i lęków, rzeczywistości i możliwości. A to, co odkryła moja coachowana, zaskoczyło nas obie i było niezwykle głębokie i poruszające.
Analizując sesję, jej cel i rezultaty powiedziała: „Uświadomiłam sobie, że mam w sobie odwagę, dostrzegałam ją.” I to odkrycie, to zdanie miało w sobie siłę. W jednej chwili zobaczyłam, jak ogromna zmiana zaszła w jej spojrzeniu na siebie. Zdała sobie sprawę, że nie musi już podążać za głosem wewnętrznego krytyka, który latami podcinał jej skrzydła. I jak sama powiedziała: „Dostrzegam, że mam w sobie sojusznika, czuję, że uwalniam się od swojego sabotażysty, a mój cel stał się jaśniejszy i bardziej możliwy do osiągnięcia.”
To były dla niej przełomowe chwile. Ale też moje. Obserwując, jak coachowana zdejmuje z siebie ciężar starych przekonań i ograniczających schematów, było dla mnie momentem ogromnego wzruszenia i wdzięczności. I właśnie takie momenty, jak dzisiejsze, przypominają mi, że każdy z nas nosi w sobie olbrzymi potencjał. Czasem tylko potrzeba kogoś, przewodnika, który kroczy tą ścieżką obok Ciebie i oświetla Ci drogę, pytaniem, ciszą, wsparciem.
Jeśli czujesz, że w Twoim sercu także jest pragnienie zmiany – być może nadszedł czas, aby zrobić pierwszy krok. Coaching to nie cudowna recepta na życie, ale potężne narzędzie, które może pomóc Ci wyciszyć wewnętrznego krytyka, wzmocnić swoją odwagę i zacząć patrzeć na siebie z większą łagodnością i zaufaniem.
Bo każda podróż zaczyna się od decyzji. Od jednej myśli: „Chcę spróbować.”
A potem już krok za krokiem odkrywamy, że wszystko, czego szukaliśmy na zewnątrz – odwaga, pewność, spokój – od zawsze było w nas.
Jeśli czujesz, że to czas na Twoje odkrycia, zapraszam Cię do wspólnej podróży.
Razem możemy wydobyć Twój potencjał i pomóc Ci zobaczyć drogę, która już czeka na Ciebie.
